Karmienie papug z ręki

Karmienie papug z ręki.

Od dawien dawna wielu prywatnych hodowców zastanawia się nad wpływem ręcznego karmienia papug na ich psychikę. Czy ma to negatywny, a może pozytywny wpływ na ich rozwój? Co oznacza dla naszych podopiecznych taka bliskość? Czy krzywdzimy je w ten sposób?

Opinie na ten temat są bardzo różnorodne i popadają z jednej skrajności w drugą. Jedni uważają, bowiem, że jest to niezwykle nieodpowiedzialne postępowanie, drudzy, że jest to sposób na stworzenie więzi pomiędzy człowiekiem a papugą. W naturze dorosłe osobniki posiadające potomstwo, poświęcają swój czas, uwagę oraz siły w głównej mierze pisklętom, które wykluły się najszybciej i są największe. Dlaczego? Ponieważ młode ptaki, które już na początku nie są w stanie wywalczyć dla siebie pokarmu przynoszonego przez rodziców, nie będą w stanie radzić sobie w późniejszym, dorosłym życiu.

Świat zwierząt nie jest tak prosty, za jaki uchodzi. Zdobycie pożywienia może sprawić trudności nawet najlepszym. Czy wobec tego, możemy uważać papugi – bo na nich się skupiamy – za wyrodnych rodziców? NIE! Jest to po prostu nieunikniona walka o przetrwanie w przyrodzie. Miejmy na uwadze słowa jakże doskonałego, antycznego pisarza i filozofa Seneki Młodszego, który mówił, że „Życie jest walką. – Vivere militarne Est.” i nie zapominajmy o tym.

Wracając do poruszanego przez nas tematu. Ręczne karmienie papug cechuje się równomiernym i sprawiedliwym dokarmianiem ptaków. Hodowcy nie dyskryminują w ten oto sposób osobników słabszych, a wręcz przeciwnie. Metoda ta daje szanse na przeżycie wszystkim papugom, a nie tylko tym dużym i silnym, o czym decyduje człowiek, a nie papuzi rodzic. Walka, walką, lecz każde życie jest piękne i należy je szanować. Podczas ręcznego dokarmiania papugi są bardzo związane ze swoim właścicielem i nie stronią od jego towarzystwa. Nie traktują one swoich opiekunów bądź zwierząt domowych, jako wrogów, lecz są do nich nastawione w sposób przyjacielski i można powiedzieć, że upominają się o kontakty z nimi. W karmach dostarczanych papugom w hodowlach prywatnych znajduje się wiele związków odżywczych i witamin wspierających ich prawidłowy rozwój i dający możliwość jego kontroli, poprzez regulacje niedoboru bądź nadmiaru poszczególnych składników odżywczych. Istnieją jednakże źródła, – należy mieć je na uwadze, – które podają, iż ręcznie karmione papugi mogą stać się agresywne i mieć problemy psychiczne, co może prowadzić do uporczywego samookaleczania się, a to z kolei może być groźne w skutkach dla naszego podopiecznego. Jednakże należy pamiętać, że istnieje wiele czynników doprowadzających do takiego stanu rzeczy, a w przypadku ręcznie karmionych ptaków, może być to zbyt mało uwagi poświęcanej pupilom.

Wniosek nasuwa się sam. Należy uważać na to, w jaki sposób traktujemy naszych podopiecznych. Odgórnie ustalony przez nas czas, który jesteśmy w stanie poświęcić papugom, będzie naszym sprzymierzeńcem i nie pozwoli na to, aby poczuła się ona odepchnięta. Powinniśmy także pamiętać o ustaleniu, hierarchii w naszym małym „stadzie” i konsekwentnie się tego trzymać, co również pozytywnie wpłynie na naszego zwierzaka. Jeśli sumiennie wykonamy wszystkie obowiązki papuga przywiąże się do człowieka i pozwoli się karmić, a także w ten sam sposób nie naruszymy jej bariery psychicznej. Tak oto osiągnięty „złoty środek” nie uzależni ptaka, aż w tak znacznym stopniu od naszej osoby. Już chyba wiemy, dlaczego po dziś dzień trwa spór odnośnie kwestii ręcznego karmienia papug? Otóż, o ile w naturze ptaki przystosowały się do bezustannej walki, o tyle w prywatnych hodowlach ingerencja człowieka w prawa natury jest duża.

Nie dopuśćmy do tego, o czym żartobliwie pisał Jan Brzechwa

„Papużko, papużko,

powiedz mi coś na uszko,

Nic nie powiem boś ty plotkarz,

powtórzysz każdemu kogo spotkasz.”